Podsumowanie – najlepsze seriale obejrzane w 2020 roku
2020 rok sprzyjał oglądaniu seriali, więc udało mi się obejrzeć kilka produkcji na Netflix i HBO GO. Zapraszam na podsumowanie TOP 10 – najlepsze seriale obejrzane w 2020 roku.
Tutaj znajdziesz podsumowanie filmów, które widziałam w 2020 roku, a tutaj przeczytanych książek.
Jakie seriale i gdzie oglądam?
Tytułem wstępu może kilka słów o tym, jakie w ogóle seriale oglądam. Otóż sięgam po różnorodne produkcje, ale raczej takie bez wątków fantastycznych. Wolę dramaty, również te oparte na faktach. Raczej seriale zagraniczne niż polskie.
Moje ulubione seriale wszech czasów, to na ten moment: Rodzina Soprano, Przyjaciele, Gotowe na wszystko.
Zwykle staram się obejrzeć choć jeden sezon, by wyrobić sobie opinię o danej produkcji.
Seriale oglądam na platformach VOD. W zeszłym roku przez kilka miesięcy miałam Netflix, później zrezygnowałam z niego i korzystałam z oferty HBO GO. W tym roku przeszłam do Amazon Prime Video.
Najlepsze seriale obejrzane w 2020 roku
Sukcesja (Succession)
Serial o rodzinie amerykańskiego miliardera. Mężczyźnie zaczyna pogarszać się stan zdrowia, więc jego czworo dzieci coraz częściej zastanawia się, które z nich przejmie biznes po ojcu. Jednak główny bohater nie jest zbyt chętny do przejścia na emeryturę, a każde z jego dzieci posiada jakieś wady, mroczne sekrety lub słabości przez co nie ma idealnego sukcesora.
Na początku raził mnie wulgarny język, jakim posługują się postacie w serialu. Sami bohaterowie wydawali się okropni, w ogóle nie sympatyczni. Jednak z czasem czułam się coraz bardziej zaintrygowana i z zainteresowaniem śledziłam akcję. Serial nie zwalania tempa ani na chwilę, a gdy już coś zaczyna się układać, zaraz dzieje się coś, co wywraca wszystko do góry nogami. Polecam oba dostępne obecnie sezony.
Moja ocena: 8/10
Shtisel
Serial o życiu ortodoksyjnych Żydów mieszkających w Jerozolimie. Serial skupia się na losach podstarzałego, niedawno owdowiałego ojca rodziny oraz jego dzieci i wnuków. Jest to typowy komediodramat obyczajowy – śledzimy codzienne życie bohaterów, towarzyszymy w chwilach szczęścia, ale też oglądamy porażki i trudne momenty. Życie ortodoksyjnych Żydów jest interesujące, bo ich zwyczaje wydają się w ogóle nie przystawać do współczesnego świata.
Pierwszy sezon lepszy od drugiego, ale mogę polecić oba. Trzeciego sezonu jeszcze nie widziałam.
Moja ocena: 8/10
Broadchurch
Jest to serial kryminalny, rozgrywający się w małej brytyjskiej miejscowości. Pierwszy sezon rozpoczyna się od tego, że u stóp klifu, na plaży, mieszkańcy odkrywają ciało chłopca. Śledztwo w sprawie jego śmierci prowadzi miejscowa policjantka wraz z dopiero przybyłym do miasteczka detektywem.
Atmosfera w serialu jest świetna. Małe miasteczko, każdy każdego zna od lat, a przecież ktoś zabił chłopca. Chyba, że to jednak samobójstwo, ale przecież chłopiec pochodził z normalnej rodziny, nie miał problemów… Wszyscy jednak coś ukrywają. A do tego szum morza, wietrzna pogoda, wysokie klify…
Pierwszy sezon najlepszy, drugi to jego dopełnienie. Trzeci sezon najsłabszy, ale nadal wart obejrzenia.
Moja ocena: 8/10
Orange Is The New Black
Serial opowiada o amerykańskich więźniarkach. Główną bohaterką jest Piper, która wydaje się, że zupełnie przypadkiem znalazła się w tym miejscu, skazana za głupotę popełnioną w młodości. Dziewczyna jest wykształconą, białą kobietą z dobrego domu, prowadzącą własny biznes, na którą w domu czeka narzeczony. W wiezieniu ma spędzić niedługi czas a potem wrócić do swojego uporządkowanego życia. Sprawy jednak się komplikują…
W międzyczasie poznajemy dziesiątki innych osadzonych. I to właśnie ich historie to największy plus tego serialu, bo głównej bohaterki zbytnio nie polubiłam. Czasami ich historie są przedstawiane dopiero po kilku sezonach, gdy już zdążymy wyrobić sobie na ich temat opinię i nagle musimy spojrzeć na ich postępowanie z innej perspektywy. A innym razem od początku wiemy, z kim mamy do czynienia, a jednak bohaterka potrafi nas zaskoczyć.
Obejrzałam wszystkie sezony, 2, 3 i 5 podobały mi się najbardziej.
Moja ocena: 7/10
Genialna przyjaciółka (L’amica geniale)
Serial oparty na książkach Eleny Ferrante, których jednak nie miałam okazji przeczytać. Opowiada on historię dwóch kobiet, zaczynając od czasów ich dzieciństwa w ubogiej dzielnicy Neapolu. Ciężko mi nazwać ich relację przyjaźnią, bo nie brak w niej również nienawiści, kłamstw i wzajemnej niechęci. Jednak Elena i Lila utrzymują przez lata bliski kontakt i są dla siebie bardzo ważne.
Powiem szczerze, że momentami ten serial mnie denerwował, głównie za sprawą irytujących głównych bohaterek. Jednak zachwyca mnie wizualna strona tej produkcji – rewelacyjne zajęcia z Włoch, od brudnych uliczek po najpiękniejsze plaże. W pierwszym sezonie wspaniale pokazano przemiany, którym ulegało życie najbiedniejszych ludzi w czasach powojennych. Dalej również najbardziej fascynuje oglądanie przemian zachodzących w społeczeństwie na przestrzeni lat i za to najbardziej lubię ten serial.
Moja ocena: 7/10
Ślepnąc od świateł
Świetna polska produkcja. Serial opowiada historię warszawskiego dilera narkotykowego. Jakub, bo o nim mowa, to wykształcony, elokwentny trzydziestoparolatek. Na pierwszy rzut oka w ogóle nie pasuje do przestępczego światka, w którym się obraca. W serialu poznajemy go w chwili, gdy Jakub czuje, że chciałby na jakiś czas wyjechać, dlatego próbuje zamknąć swoje sprawy. Jednak akurat wtedy z więzienia wychodzi pewien gangster z mafii pruszkowskiej, a policja coraz intensywniej walczy z handlem narkotykami.
Serial jest rewelacyjnie nakręcony, gra aktorska bardzo dobra, a fabuła ciekawa. Czy prawdopodobna, to już inna kwestia, w każdym razie ogląda się dobrze.
Moja ocena: 7/10
Pozostałe seriale warte uwagi
Złote życie (Aranyélet)
Węgierski serial o życiu bogatej rodzinki, żyjącej z oszustw. Gdy próbują zacząć żyć zgodnie z prawem, okazuje się, że nie jest to łatwe i nie wszystkim dawnym znajomym się podoba…
Widziałam pierwszy sezon, moja ocena: 6/10
Prawo ulicy (The Wire)
Widziałam dwa pierwsze sezony. Opowiadają one o pracy policyjnej specgrupy walczącej z przestępczością narkotykową w Baltimore.
Mnie ten serial nie porwał, ale mój mąż z zainteresowaniem obejrzał resztę sezonów.
Moja ocena 2 pierwszych sezonów: 6/10
Wataha
Polski serial opowiadający historię bieszczadzkich pograniczników. Typowa produkcja nastawiona na dużo akcji, morderstw i sensacyjnych wątków. Na plus bieszczadzkie widoki o każdej porze roku.
Moja ocena dwóch pierwszych sezonów: 6/10
Dom z papieru (La casa de papel)
Serial, który stał się hitem. Historia napadu na mennicę. Dużo rozrywki i zwrotów akcji, ale lepiej nie myśleć na nim za dużo, bo zauważy się za wiele błędów i głupot.
Moja ocena dwóch pierwszych sezonów: 6/10
Nie oglądałyśmy za dużo w zeszłym roku, ale w tym mamy w planach Dom z papieru.